Oprócz miłości do drewna, bieli , mięty i szarości , czuję miłość do papieru i tektury. No dobra, zapomniałam o houselovingu, filclovingu i szczerej miłości do szydełka… Monogamistką to ja jednak nie jestem.
Lubię papierowe zabawki dla dzieci, mimo, że nie są wiecznie trwałe. W zabawie nimi trzeba uczyć się być delikatnym, nie można nimi rzucać jeśli chcemy, żeby dożyły jutra. Nie można deptać, zgniatać w rączkach i ciskać o ścianę. W domu walczymy z tymi złymi nawykami codziennie 🙂 Znalazłam fajną pozycję, która nie tylko jest kreatywną zabawką, ale dodatkowo świetnie się prezentuje i jest ładnie zilustrowana. Są 3 części tego cuda. Matka-architekt zachwyca się tym, że można budować, budować i budować, zestawiać, łączyć, modernizować, PROJEKTOWAĆ i planować.Super! Myślę, że za rok moje osobiste dziecko zostanie obdarowane toną papierowego szczęścia. [Oby tylko i jemu ze szczęściem się kojarzyło 🙂 ]
Zabawka dla starszych dzieci – takich, które już swoje skarby szanują. Papierowe miasto możecie kupić TU.
Po więcej inspiracji zapraszam na nasz fanpage na facebook’u ! Codziennie znajdziecie coś interesującego ! 🙂