Od niedawna na półce Smyka pojawia się coraz więcej resoraków i małych autek. Organizacja ich jest dość problemowa, szczególnie teraz, gdy dzieć nie ma za wiele miejsca na zabawki.
Do tej pory autka przechowywane były w koszyku wydzierganym na szydełku z bawełnianego, grubego sznurka, jednak przestały się już w nim mieścić.
Pomyślałam, że trzeba zakupić pojemnik czy pudło, które stanie się domkiem dla wszechpałętających się resoraków. Ale część z nich chciałabym wyeksponować. Może nie wszystkie, bo gdy pomyślę o sprzątaniu i kurzu, a także o cowieczornym odkładaniu kolejno autek na miejsce lekko mi ciśnienie skacze, ale część tych najbardziej ulubionych spokojnie można wystawić.
Wiem, że u wielu dzieci sprawdza się przechowywanie w Trofastach, jednak za ja ich formą nie przepadam i ten mebel nie pojawi się prawdopodobnie nigdy w pokoju Smyka.
No to lecimy.
Bardzo pomysłowa półka na samochodziki, zrobiona z klasycznej półki na buty.

Stylistycznie do mnie nie przemawia, ale pomysł wydaje się na tyle fajny, żeby się nim zainspirować i poszukać alternatywnego rozwiązania , np z takimi półkami.

Wychodzi trochę drożej , ale estetyka znacznie lepsza. Półki te mają głebokość około 7 cm, to wystarczająca wartość by zmieścić większą część klasycznych resoraków. Zawieszamy jedną półkę nad drugą, w niewielkiej odległości i ta dam! Problem z grzebaniem w pudłach w poszukiwaniu ulubionego autka rozwiązany ! 🙂 Zastanawiam się jednak, czy autka nie będą zjeżdżać z końców półek? Jeśli tak, to zastosuję silikonowe odbojniki, dostępne w każdym markecie budowlanym lub w sieci.

Kiedyś na fanpage’u bloga pokazywałam sposób z listwą magnetyczną. Też jest dość ciekawy, jednak sprawdzi się tylko i wyłącznie w przypadku metalowych samochodzików. My mamy też sporo drewnianych, które nie będą się trzymać na takich listwach. Pomysł jednak uważam za trafny, zatem upubliczniam.

Czasami ( przy większych i cięższych autkach) listwa magnetyczna może być za słaba, wówczas należałoby pokombinować z dodaniem magnesów, ale widziałam też sposób gdzie zwykłe drewniane listewki pomalowano białą farbą magnetyczną, dzięki czemu autka postawione na listewce nie spadały.

Zastanawia mnie także to, czy mój 2,5 letni syn wykaże się co wieczór inicjatywą i chęcią, by skrupulatnie odkładać każde autko na półkę czy wieszać je na listwie? 🙂 Siła tkwi w matce! Więc miejmy nadzieję, że tak 🙂
Resztę autek chciałabym przechować w jakichś przyzwoicie wyglądających pudłach lub workach. Z pewnością wybiorę coś z inspiracji, które kiedyś pokazywałam na blogu [klik].
Podobają mi się także takie pudełka:

i taka skrzynia:

***
A Wy ? Jakie macie sposoby na przechowywanie samochodów?
***
Poszukując natchnienia w kwestii resoraków znalazłam też fajny sposób na przechowanie kolejki 🙂

Patent z chowaniem kolejki pod łóżko jest genialny! Muszę coś takiego u siebie w domu zrobić, bo już denerwują mnie panoszące się po całym mieszkaniu tory 😀
ZNAM TOOO ! 🙂
http://plonacemotyle.blogspot.com/2016/07/pan-micha-prawdziwy-czarodziej.html
Te półki z Ikea super robię tak u mojego smyka bo te 500 autem w pudłach już się nie mieści a on uwielbia robić wystawy z autek