Jestem mamą chłopca. Teoretycznie, gdyby nie fakt, że jako architekt zdarza mi się projektować pokoje dziewczynek, z różem nie miałabym chyba zbyt wiele wspólnego 🙂
Domyślam się, że każda dziewczynka za nim szaleje. No dobrze! „Każda” to zbyt duże uogólnienie, określmy zatem : „większość”. Domyślam się, że jest to bardzo istotny kolor w życiu owej większości. Domyślam się też, że może budzić wiele kontrowersji , szczególnie wśród rodziców 🙂
Postaram się dziś rozprawić z tematem RÓŻU i pokazać jak sobie poradzić z pokojem dziewczynki, która nie wyobraża sobie innego, niż różowego pokoju. Co zrobić, żeby nie przesadzić z kolorem, nie przesłodzić i nie zanudzić?
Róż to nie tylko barwa cukierkowa. Może być przecież romantyczny i delikatny. Nie musi być wyrazisty i mocny. Swobodnie i z dużą śmiałością wybieraj zgaszone i tzw. „brudne” róże, które idealnie komponują się z szarością, bielą … czernią (! tak, tak ! ), miętą, wszelkimi odcieniami beżu, a nawet złotem – jak na prawdziwe księżniczki przystało.


Gdy nie będziesz w stanie znieść różu w dużych ilościach zastosuj go tylko w dodatkach. Jest to bardzo bezpieczne rozwiązanie, dodatki bardzo łatwo można wymieniać na inne, zazwyczaj bez dużych nakładów finansowych i bez specjalnej rewolucji.
Zawsze powtarzam, że klimat i charakter wnętrza budują dodatki. Warto stworzyć sobie uniwersalną bazę, która będzie stanowiła tło dla całości założenia, a potem możemy puścić wodze fantazji i budować wnętrze w taki sposób , jaki nam tylko przyjdzie do głowy.



Jeśli zdecydujesz się na różowe ściany, wybierz mniej nasycone barwy i połącz je z kolorem i materiałem mniej dominującym, np bielą, szarością czy jasnym drewnem. Poniżej znajduje się dobry przykład takiego połączenia. Pomalowanie ściany do połowy wysokości sprawia, iż kolor nie wydaje się zbyt agresywny. ( Tu nie podoba mi się tylko posadzka 🙂 ).

Poniżej przedstawiam kilka przykładów fajnych odcieni różu. Skorzystaj , z któregoś z nich, a nie pożałujesz 🙂

Róże z Duluxa :
Wszystkiego różowego 🙂
Róż to taki niedoceniany kolor 🙂 Dodaje wnętrzu dużo uroku – oczywiście jako element dodatkowy a nie jako kolor wiodący bo jednak jest na tyle infantylnie postrzegany w kulturze, że ciężko byłoby zaproponować dorosłej osobie różowe wnętrze:D
Aaaaa.. i tu się nei zgodzę 🙂 Róż ma wiele twarzy ( i odcieni :D)
Też się nie zgodzę, bo lubię sobie z różem poszaleć, choć osiemnastkę to już dawno mam za sobą 🙂
Super wpis i świetne inspiracje na zdjęciach. Jest wiele opcji, by wpleść róż do wystroju, mnie się najbardziej podoba pokazane we wpisie połączenie z szarością. Ekstra! 🙂
Pozdrawiam
Dzięki :*
No tak, najmłodsi potrafią być najbardziej wybrednymi aranżatorami wnętrz ze wszystkich. Z doborem dodatków trzeba uważać, ale pięknie urządzony pokój rekompensuje te wszystkie trudy.
Przepiękne propozycje! Ta głowa łabędzie zauroczyłaby moją córeczkę, która uwielbia Jezioro Łabędzie 🙂
Cudowne te pokoiki! Myśle, że przestrzeń małej dziewczynki to takie miejsce, w którym możemy sobie pozwolić nawet na sporą dawkę cukierkowego różu 🙂 Poza tym po połączeniu go z czymś bardziej stonowanym, czyli szarością, beżem lub bielą otrzymamy naprawdę stylowe wnętrze 🙂
Super kolorki, ja właśnie spodziewam się córy więc bardzo na czasie:) Mamy już łóżeczko i materac do łóżeczka, ale narazie zagracamy swoją sypialnię bo pokoik w remoncie 🙂